Jak co roku spotykaliśmy się, by uczcić pamięć Patrona naszej szkoły, Józefa Adamowskiego.

Uroczystość rozpoczęła Msza św. celebrowana przez Księdza proboszcza Cezarego Kaletę.

W tym najważniejszym dniu w szkolnym kalendarzu byli z nami zaproszeni goście: Państwo Anna i Wiesław Adamowscy z wnukiem Wojciechem, władze gminy Kamieńska na czele z Panem Burmistrzem Bogdanem Pawłowskim, Dyrekcje z zaprzyjaźnionych okolicznych szkół, Rada Rodziców naszej szkoły, emerytowani nauczyciele i pracownicy, rodzice i mieszkańcy Gorzędowa.

Ponieważ rok szkolny 2012/2013 został ogłoszony rokiem spełniania marzeń, chcieliśmy pokazać, że marzenia odgrywają wielką rolę w życiu człowieka, mają wielką moc i popychają do realizacji rzeczy czasami wydawałoby się niemożliwych.

Wiemy, że tak było w przypadku Józefa Adamowskiego, którego marzenia doprowadziły do tego, że mała wieś Gorzędów zaczęła tętnić życiem.  Dzięki staraniom tego młodego człowieka we wsi powstały: nowa, piękna szkoła i remiza strażacka. Założył także drużynę harcerską, Koło Młodzieży Wiejskiej oraz Kółko Rolnicze.  Dzięki panu Józefowi powstała Szkoła Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego. Z jego inicjatywy organizowane były bezpłatne  kursy dla dorosłych, którzy nie umieli czytać, pisać i liczyć. Prowadzone były również kursy racjonalnego budownictwa wiejskiego oraz kurs kroju, szycia i haftu.

 Tak więc wszystko zaczęło się od marzeń, a nasz patron jest dowodem na to, że jeśli potrafimy marzyć, potrafimy także tego dokonać.

Marzenia są katalizatorami wielkich i wspaniałych sukcesów. Motywują do działania i są iskrą zapalną dla kreatywności. Dowodem na to są Polacy, którzy zapisali się w historii Polski i świata jako ludzie, którzy dzięki marzeniom osiągnęli ogromny sukces.

Jedną z takich osób była Maria Skłodowska - Curie. Była przykładem  marzycielki, która wbrew rozsądkowi, łamiąc stereotyp kobiety swych czasów, kosztem wielkich wyrzeczeń, studiowała na Sorbonie. Gdyby nie marzenia, na pewno nie wytrzymałaby fatalnych warunków, w jakich przyszło jej mieszkać i się uczyć. Tymczasem upór w realizacji marzeń doprowadził ją do tego, że rozpoczęła działalność naukową i badawczą. Marzenia doprowadziły ją tam, gdzie żadnej kobiety dotąd nie było-na katedrę Sorbony. Marzyła o zgłębieniu tajników fizyki i chemii w Paryżu, a osiągnęła znacznie więcej-odkryła dwa pierwiastki i dwukrotnie została uhonorowania Nagrodą Nobla.Jednym z największych jej marzeń była Budowa Instytutu Radowego w Warszawie. Bardzo pragnęła, aby był taki, jak ten, który stworzyła w Paryżu. Szpital dla chorych i pracownie naukowe, w których prowadzi się badania. No i się udało! Z pomocą samych Polaków, władz kraju, przyjaciół z Ameryki i najbliższych. Otworzyła Instytut w maju 1932 r. podczas swojej ostatniej wizyty w Warszawie. Tak więc pod koniec życia spełniło się jej kolejne marzenie...

 Dzieci też mają swoje marzenia, które pieknie przedstawiły w wierszach i piosenkach.

Eliza, Patrycja, Jakub K., jakub Z., Adrian i Kacper to bohaterzy skeczu pt. : " Marzenia nauczycielki".

Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki - te piękne słowa, wypowiedziane przez niemieckiego teologa, odzwierciedlają marzenia wielu Polaków. Analizując polską historię nietrudno zgadnąć, jakie było największe nasze marzenie  - wszyscy zgodnie chcieli i nadal pragną, aby Polska była zawsze wolna, piękna i lepsza. Chociaż udało nam się odzyskać niepodległość po 123 latach niewoli, nie cieszyliśmy się nią długo.

Niepodległa II Rzeczpospolita istniała tylko do 1 września 1939 roku, do wybuchu II wojny światowej. Potem długo toczyła się walka o spełnienie marzeń pokoleń Polaków. Mimo przeważającej siły wroga, Polacy nigdy nie złożyli broni i nie szczędzili własnej krwi walcząc na frontach całego świata o wolność i niepodległość ojczyzny. To właśnie ludzie, którzy walczyli za ojczyznę,  pokazali nam, jak trzeba ją  kochać i bronić do ostatniej kropli krwi. Wśród nich był także nasz patron, Józef Adamowski, który czyniąc patriotyczny obowiązek, wstąpił w szeregi wojskowe, by walczyć o wolność kraju. Jednak swoje marzenia o wolnej Polsce zostawił na obcej ziemi, gdzie wraz z innymi oficerami został bestialsko zamordowany przez NKWD. Myśl nasza biegnie do tamtych dni po to, byśmy pamiętali, kim jesteśmy i jak drogo opłacona została nasza wolność. Niech na zawsze w naszej pamięci pozostanie imię tego, który oddał życie w imię marzeń, naszego patrona Józefa Adamowskiego.

 Poprzez naszą pracę chcemy kontynuować jego pragnienia o ciągle rozwijającej się szkole i wsi. Nasza szkoła  zapewnia nie tylko wykształcenie, ale pozwala także rozwijać talenty, które mogą prowadzić do spełnienia najskrytszych marzeń.

Staramy się również być centrum szeroko rozumianej kultury, oferować wszystkim mieszkańcom Gorzędowa międzypokoleniowe spotkania i ciekawe wydarzenia.

Mamy nadzieję, że taką właśnie szkołę wymarzył sobie Józef Adamowski – przyjazną, ciepłą, pełną uśmiechniętych i szczęśliwych dzieci.

 Uśmiech pojawił się u każdego widza, gdy mali aktorzy przedstawiali humorystyczne scenki, ale i łza spłynęła po policzku, gdy wspominaliśmy okrutne czasy wojny i mordu katyńskiego.