Feryjna wycieczka do lasu

Nasza szkoła podjęła współpracę z osadą łowiecką „Odyniec” w Mierzynie. Naszym zadaniem prze okres jesienny było zebranie jak największej liczby kasztanów i żołędzi. Zbiory te późną jesienią zostały zawiezione do osady, gdzie czekały do zimy. Kiedy w końcu nadeszła prawdziwa zima nasi uczniowie wraz z opiekunami oraz myśliwymi udali się do lasu „Warszawka”, aby móc nakarmić dzikie zwierzęta. Z pozoru zwykła wycieczka do lasu okazała się niezwykłą przygodą pełną niespodzianek. Już na samym wstępie nasz przewodnik – pan myśliwy, który  prowadziła nas do paśnika zaciekawił nas opowiadaniami o zwyczajach leśnych zwierząt. Dowiedzieliśmy się jakie ślady zostawiają sarny, dziki czy jelenie oraz poznaliśmy liczne ciekawostki na temat tych zwierząt. Kolejnym punktem naszej wycieczki był już sam paśnik. Tam każdy uczestnik mógł zrobić coś dobrego dla zwierząt. Wysypaliśmy kukurydzę, sianko oraz marchewki. Uczniowie dowiedzieli się co to jest lizwak i w jakim celu sypie się tam sól. Sami, również ją rozsypywali i nacierali nią pień drzewa. Kiedy nasza akcja dokarmiania zwierząt dobiegała końca – a byliśmy już dość zmarznięci, okazało się, że myśliwi przygotowali dla nas kolejną niespodziankę – ognisko. Mogliśmy się przy nim ogrzać i upiec kiełbaski – uczniowie jednogłośnie  stwierdzili, że był to najlepszy moment całej wycieczki. Kiedy zajęliśmy się szykowaniem do pieczenia kiełbasek, zostaliśmy poproszeni o zamknięcie oczu – wszyscy bez wyjątku. Po odpowiedniej komendzie na horyzoncie pojawił się lis, jenot, borsuk – to było niesamowite. Oczywiście ta chwila została uwieczniona na zdjęciu. Z uśmiechem udaliśmy się w stronę ogniska  i zabraliśmy się za kiełbaski. Na deser czekały na nas pączki. J Pełni wrażeń i pozytywnych emocji udaliśmy się do szkoły. Nasza wycieczka dobiegła końca.