Wyjazd na lodowisko do Kleszczowa
Tegoroczna zima oszczędza nam śniegu i mrozu. Dlatego, gdy tylko temperatura zeszła poniżej zera, wykorzystaliśmy to i wyruszyliśmy zaraz po lekcjach na lodowisko do Kleszczowa. Zabawy było co niemiara! Jedni jeździli ostrożnie wspomagając się pingwinkami lub bandą. Inni próbowali przyspieszyć, co kończyło się upadkiem lub zderzeniem, na szczęście niegroźnym. Jeszcze inni mknęli po lodzie jak zawodowi łyżwiarze. Bez wątpienia tytuł mistrza łyżew można przypisać Hubertowi z klasy VII, który śmigał najszybciej i najzwinniej. Żeby urozmaicić sobie jazdę, niektórzy się ścigali i obrzucali śnieżkami. Dziewczynki z klasy VI wraz z wychowawczynią bawiły się w ganianego. Trzeba było być czujnym, bo co chwilę ktoś inny był „Berkiem”.
Po godzinie jazdy, zmęczeni, mokrzy, i głodni udaliśmy się do pizzerii.
Po 18-stej pełni wrażeń i z pełnymi brzuchami wróciliśmy do domu.