
Akcja SU - Dzień bez plecaka
Dzisiejszy dzień, 31 marca, w naszej szkole przebiegał pod hasłem: "Dzień bez plecaka". Była to akcja zorganizowana przez Samorząd Uczniowski. Uczniowie i wychowankowie przedszkola przystąpili do niej bardzo z wielką chęcią i pomysłowością.
Na korytarzach i salach lekcyjnych zaroiło się od walizek, koszy, worków, poszewek na poduszki, kuferków, wózków dziecięcych i dla lalek. A przy tym ile było radości...
Dzień bez plecaka (ang. no backpack day) to dzień wybrany przez Samorząd Uczniowski, w którym chętni uczniowie oraz nauczyciele przychodzą do szkoły bez toreb i plecaków. Nie było to jednak jednoznaczne z zostawieniem w domu wszystkich niezbędnych w szkole rzeczy.
Zabawa polegała na tym, aby korzystając ze swojej kreatywności i sprytu czymś ten plecak zastąpić. Liczyła się pomysłowość i fantazja.
Skąd wziął się z ten zwyczaj?
Zwyczaj obchodów Dnia bez plecaka pochodzi z USA, gdzie dzieci w ten dzień przychodzą do szkół bez plecaków, a swoje książki i przybory przynoszą w plastikowych torbach lub po prostu w rękach. Jaki jest tego cel?
Ma on na celu zwiększanie świadomości trudnych warunków bytowych, a także problemów z dostępem do edukacji milionów uczniów w wielu zakątkach świata. Często zdarza się, że dzieci muszą chodzić pieszo, z reklamówkami lub trzymając rzeczy w rękach, ponieważ nie stać ich nawet na plecak.
Dzień bez plecaka wymyślony został przez amerykańską aktywistkę i założycielką fundacji, Mongai Fankam. Autorka pomysłu będąc dzieckiem, podróżowała razem z matką do Kamerunu, w którym szybko zorientowała się, jakie trudności spotykają inne dzieci. Zainteresowała tematem nauczycieli oraz całą szkolną społeczność szkolną.
Zwyczaj trafił także do Polski i jest traktowany jako forma integracji, zabawy i odpoczynku od nauki.